^{TRZY SZLAKI}

Książka zawiera to, czym obdarza szlak: gamę emocji, bogactwo doświadczeń, bliskość natury, poczucie wolności. Myślę, że wszyscy pasjonaci górskiej łazęgi podczas lektury ponownie wstąpią na szlak, przypomną sobie własne wędrówki i zmagania, poczują na skórze zmienną pogodę, zaś w duszy emocje, bo to książka napisana przez wędrowca dla wszystkich pasjonatów gór i natury. Serdecznie polecam!

Asia, Łódź

Jestem na urlopie i muszę sobie dawkować strony, żeby nie przeczytać jednym tchem. (…) Czuję się jak bym szedł z Wami. 🙂

Marcin, Katowice

Najbardziej poruszył mnie moment o wolności na szlaku aż łezka się zakręciła w oku. Uświadomiłem sobie, że nie tylko samo przejście szlaku się liczy, ale też zmiany, jakie dzieją się w twojej głowie, jednocześnie zachęcając czytającego do wyjścia w góry.
Super się to czyta!👌👍

Rafał, Bolesławiec

Książka naprawdę dobrze napisana i czyta się ją bardzo przyjemnie. Świetny wstęp o tym, jak Autor dochodził do łazęgowania po górach i mądre refleksje na koniec. Fajnie, że opisane są trzy, w zasadzie dostępne dla większości, szlaki. (…) Podsumowując: książka bardzo mi się podobała i mam nadzieję, że nie będzie ostatnią. Szczerze polecam Wszystkim, którzy myślą o dłuższych wędrówkach, ale brak im jeszcze odwagi, jak i tym, którzy pałają miłością do gór wszelakich.

Ewa, Dobryszyce

Paweł otwiera przed nami drzwi. A później prowadzi, nie tylko przez góry, łąki i niekiedy pełne błota koleiny pozrywkowych leśnych ścieżek, ale także, a może przede wszystkim, przez emocje i uczucia, które każdego dnia towarzyszyły mu przy pokonywaniu trzech najdłuższych w Polsce szlaków długodystansowych. Ogromna wrażliwość na przyrodę i pokora wobec „szlaku”, pokonywanie lęków i słabości, błahe z pozoru zdarzenia, które stają się przyczyną głębokich refleksji, wreszcie niekłamana radość z końcowej kropki, wszystko to sprawia, że książkę czyta się jednym tchem. I ta końcowa kropka w książce, podobnie jak ta na szlaku, pozostawia niedosyt. Miejmy nadzieję, że wkrótce zaspokojony opowieściami z kolejnych wędrówek.
Podsumowaniem niech będzie cytat z autora: „To jest moment, gdy po raz pierwszy zaczęła napełniać mnie duma, że w końcu w swoim życiu doszedłem do etapu z dwoma punktami. Punkt pierwszy: marzenie. Punkt drugi: realizacja punktu pierwszego.”
Ta książka jest dowodem nie tylko na to, że warto marzyć, ale też na to, że to od nas samych i naszej determinacji zależy, czy marzenia te się spełnią.

Marcin, Radom